I Pan tak z ręczniczkiem sobie hopsasa po mieście i hyc... podziwiam. Gdyby nie napięcie mięśniowe i zacny kolor skóry, można by pomyśleć że faktycznie wyrzuciło na brzeg. Wyrzuca po coś... woda święta jest, 365 kąpieli w imię czegoś, 365 zmyć, 365 nawiązanych połączeń...
1 komentarz:
I Pan tak z ręczniczkiem sobie hopsasa po mieście i hyc... podziwiam.
Gdyby nie napięcie mięśniowe i zacny kolor skóry, można by pomyśleć że faktycznie wyrzuciło na brzeg. Wyrzuca po coś... woda święta jest, 365 kąpieli w imię czegoś, 365 zmyć, 365 nawiązanych połączeń...
Prześlij komentarz